Bawiąc uczyć, ucząc bawić
Do Częstochowy, do Warszawy, do Krakowa, do Liberca czy do Frankfurtu – to szmat drogi! A co za tym idzie, kilka dłużących się godzin w niezbyt komfortowych warunkach. Jak więc sprawić, by były one bardziej przyjazne dla naszych pociech? Pamiętam, jak wraz z bratem mieliśmy po 4–6 lat, a nasi rodzice często zabierali nas w podróże po Polsce czy niektórych krajach Europy. Wiązało się to z kilkugodzinnym cierpliwym siedzeniem w…